W ostatnich tygodniach zagłębiam się coraz bardziej w złożony świat przywództwa, w którym granica między wpływem a manipulacją bywa cienka jak włos. Lektura książki „Zakazana retoryka” uświadomiła mi, że nawet najlepsze intencje lidera mogą zostać wypaczone przez nieświadome stosowanie technik wpływu, które – choć skuteczne – niosą poważne konsekwencje dla relacji, zaufania i morale zespołu.
Dziś – w piątym odcinku tej serii – przyglądam się kolejnym trzem technikom: technice kontrastu, technikach kozła ofiarnego oraz manipulacji słownej. Każda z nich może wyglądać niewinnie, każda może „przejść niezauważona” – ale żadna nie pozostaje bez wpływu.
Jeśli jeszcze nie czytałeś poprzednich odcinków, wróć koniecznie do wcześniejszych wpisów, by przypomnieć sobie, czym manipulacja różni się od wpływu i dlaczego ta wiedza to obowiązkowe narzędzie w arsenale świadomego lidera.
⚖️ Technika kontrastu – „najpierw pokażę Ci coś gorszego”
To klasyczna technika stosowana w negocjacjach, sprzedaży i… niestety, także w zarządzaniu zespołem. Polega na tym, że pokazujemy coś bardzo złego lub trudnego (wysoki cel, absurdalny pomysł, groźna alternatywa), by potem zaprezentować właściwe rozwiązanie jako „akceptowalne” albo nawet „świetne” w porównaniu.
Przykład z życia lidera?
Pewnego razu, pracując z zespołem sprzedaży, usłyszałem od kolegi menedżera:
„Na początku pokaż ludziom cele z zeszłego roku zwiększone o 50%, a potem daj im realne – +20%. Będą Ci wdzięczni i zmotywowani.”
Na pierwszy rzut oka: skuteczne. Ale w praktyce? Zespół stracił zaufanie. Uznali to za grę, nie uczciwą komunikację.
🧱 Technika kozła ofiarnego – „to nie moja wina, to on”
W trudnych sytuacjach, gdy zespół nie osiąga wyników, projekt się opóźnia, a napięcie rośnie – łatwo wskazać „winnego”. To może być członek zespołu, klient, inny dział, a czasem „rynek”, „zarząd” albo „warunki zewnętrzne”.
Takie przenoszenie odpowiedzialności daje chwilową ulgę, ale niszczy odpowiedzialność zespołową.
Jako lider też miałem taki moment. W jednej z firm projekt utknął. Zamiast stanąć z zespołem w prawdzie, powiedziałem na spotkaniu:
„To przez decyzje centrali, nie mamy na to wpływu.”
Efekt? Ludzie przestali szukać rozwiązań – czekali, aż „centrala coś załatwi”.
Dziś wiem: lider może tłumaczyć, ale nie powinien usprawiedliwiać się cudzą winą.
🗣️ Technika manipulacji słownej – „to tylko słowa, ale działają”
To jedna z najbardziej nieuchwytnych technik. Polega na używaniu pozornie neutralnych, ale ukierunkowanych słów, które zmieniają sposób postrzegania sytuacji. Przykłady?
– Zamiast powiedzieć „zmiana organizacyjna” – mówimy „transformacja” (brzmi nowocześnie, choć to może być cięcie kosztów).
– Zamiast „problem” – „wyzwanie” (pozytywne, ale czasem ukrywa wagę sytuacji).
– Zamiast „brak sukcesu” – „etap nauki” (ładniej brzmi, ale bywa nadużywane).
Jako lider nauczyłem się, że język tworzy rzeczywistość. Ale jeśli nadużywam „miękkich” sformułowań, zamiast mówić wprost – tworzę świat, w którym nikt nie wie, co jest prawdą, a co opakowaniem.
💡 Trzy dobre rady dla młodych liderów
- Rozpoznaj manipulację po intencji i skutku. Jeśli technika służy Tobie, a nie zespołowi – to manipulacja. Jeśli daje zespołowi zrozumienie i przestrzeń – to wpływ.
- Słuchaj, jak mówisz. Zwracaj uwagę na język, kontrasty, narrację. Pytaj siebie: czy gdybym był po drugiej stronie – czułbym się szanowany, czy zmanipulowany?
- Broń się pytaniami. Gdy masz wrażenie, że ktoś stosuje wobec Ciebie manipulację – nie reaguj od razu. Zapytaj: „Co dokładnie masz na myśli?”, „Na czym to się opiera?”, „Czy mogę sam to ocenić?”
🔁 Wróć do poprzednich części
Jeśli temat Cię interesuje, zachęcam Cię do powrotu do wcześniejszych odcinków tej serii:
- Cz. 1 – o sile pytań i roli lidera jako słuchacza
- Cz. 2 – atrakcyjność, charyzma, presja grupy
- Cz. 3 – hipnoza, immunizacja i intryga
- Cz. 4 – kaznodzieja, klakier i kłamstwo
Każda z nich pomoże Ci budować bardziej świadomy, etyczny i trwały styl przywództwa.
C.D.N.