Od ponad dwóch dekad jestem związany z biznesem – zaczynałem jako handlowiec, później prowadziłem zespół sprzedażowy, by w końcu zostać dyrektorem sprzedaży, pełniłem też funkcję członka zarządu w dużej polskiej firmie rodzinnej. Moje spojrzenie na przywództwo i rozwój osobisty nie jest wyłącznie teoretyczne – wynika z codziennych decyzji, sukcesów, ale i bolesnych porażek. Dzielę się doświadczeniem, które uwzględnia specyfikę polskiej kultury pracy, a także obserwacje z funkcjonowania w strukturach firm międzynarodowych – zarówno europejskich, jak i amerykańskich.
Kiedy doświadczenie zawodzi?
Jedna z najtrudniejszych chwil w karierze? Moment, gdy nie dostałem stanowiska, o które zabiegałem. Miałem wiedzę, wyniki, lata praktyki – a jednak wybór padł na kogoś innego. Przyszedł żal, złość, zwątpienie. W głowie kłębiło się pytanie: „Jak to możliwe, skoro mam większe doświadczenie?” Dopiero z czasem zrozumiałem, że doświadczenie samo w sobie nie gwarantuje sukcesu – liczy się to, co z niego wyciągniesz.
Co daje nam doświadczenie?
Doświadczenie samo w sobie może być wartościowe. Pomaga szybciej podejmować decyzje, daje kontekst, umożliwia trafniejsze oceny sytuacji i pozwala unikać powtarzania tych samych błędów. Ale tylko wtedy, gdy aktywnie je analizujesz i przekształcasz w wiedzę.
Gdy doświadczenie niczego nie uczy…
Brak refleksji prowadzi do stagnacji. Można przeżyć 20 lat w pracy i nadal powtarzać te same błędy z pierwszego roku. Wielu ludzi „ma doświadczenie”, ale nie ma mądrości. Bo nie chodzi o to, ile przeżyjesz – tylko co z tego zrozumiesz.
Jak korzystać z doświadczenia?
- Regularnie analizuję swoje decyzje – szczególnie te błędne.
- Zapisuję wnioski – to pomaga utrwalić naukę.
- Dzielę się przemyśleniami z zespołem – wtedy zyskuję perspektywę i głębsze zrozumienie.
Dlaczego doświadczamy więcej niż rozumiemy?
Bo nie każdy ból, każda porażka, każda trudna rozmowa od razu przynosi jasny morał. Potrzebujemy czasu, dystansu i odwagi, by zajrzeć pod powierzchnię. Codzienność pędzi tak szybko, że często nie zdążamy się zatrzymać i zapytać: „Czego mnie to nauczyło?”
Postawa lidera w obliczu porażki
To, jak lider reaguje na nieprzewidziane i nieprzyjemne zdarzenia, definiuje jego siłę i kierunek rozwoju. Porażka boli – ale postawa decyduje, czy stanie się źródłem rozwoju, czy początkiem regresu. Lider, który potrafi z pokorą przyjąć błąd, zyska więcej szacunku niż ten, który chowa się za wymówkami.
Czy brak doświadczenia jest kosztowny?
Tak – i to bardzo. Bez doświadczenia łatwo popełniać kosztowne błędy: personalne, strategiczne, komunikacyjne. Ale jeszcze bardziej kosztowne bywa doświadczenie, z którego nie wyciągamy wniosków.
Dlaczego zdobywanie doświadczenia to wysoka cena?
Bo uczymy się najczęściej wtedy, gdy coś nie wychodzi. Każdy lider płaci za rozwój: czasem stresem, czasem utratą komfortu, a czasem własnym ego. Ale to właśnie ta cena daje nam głębsze zrozumienie siebie i innych.
🧭 Rada dla młodych liderów
Nie zostawiaj doświadczeń bez refleksji. Codziennie zadaj sobie pytanie:
„Czego się dziś nauczyłem?”
A przynajmniej raz w miesiącu spójrz wstecz i poszukaj schematów. Zobacz, co działa – i co warto zmienić.
📝 Ćwiczenie: Zatrzymaj się i pomyśl
Odpowiedz na poniższe pytania:
- Ile czasu poświęcasz na to, aby wyciągać wnioski ze swoich porażek?
Przykład: “Raz na tydzień analizuję najtrudniejsze sytuacje i notuję 3 rzeczy, które mogłem zrobić inaczej.” - Jak utrwalasz to, czego się nauczyłeś?
Przykład: “Prowadzę dziennik lidera, w którym zapisuję lekcje z każdego miesiąca.” - Czy i jak podsumowujesz miesiąc, kwartał, rok, aby nie popełnić tych samych błędów?
Przykład: “Każdy miesiąc kończę krótką retrospekcją z zespołem – omawiamy, co nam wyszło, a co powinniśmy poprawić.”
Doświadczenie to surowy materiał – jak drewno. Samo w sobie jest ciężkie, nieobrobione, czasem drzazgami rani. Dopiero praca nad nim – analiza, wyciąganie wniosków, pokora – zamienia je w solidny fundament mądrego przywództwa.
Nie wystarczy przeżyć – trzeba to zrozumieć.